Wyrzucono je poza nawias społeczeństwa, nie mogły dziedziczyć spadków, wnosić skarg o zgwałcenie, ślub z nimi podlegał infamii. Wita mnie życzliwość ludzi, ich uśmiech, ciepło oczu boya pozdrawiającego mnie w drzwiach hotelu, słodki głos recepcjonistki, która zwraca się do mnie w bezbłędnej angielszczyźnie.